Forum Saint Seiya Strona Główna Saint Seiya
Forum poświęcone mandze M. Kurumady
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Time

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Saint Seiya Strona Główna -> Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sha-chan
Uczeń
Uczeń



Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Pól Elizejskich ^.~
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:45, 08 Cze 2008    Temat postu: Time

Zaczynam pisać tego fika (jak i tego z Hypnosem w roli głównej) dalej. Dlatego wklejam go i tutaj. Będzie to może dodatkowa motywacja do pracy. Mam nadzieję, że się spodoba.

Wklejam od razu dwa rozdziały.
*************************************************************

Rozdział 1.

Ciemność.
Na zielonej łące leżało ciało kobiety. Bardzo pięknej kobiety.
Miała długie ciemne włosy i jasną cerę.
Oczy miała zamknięte i wydawało się, że spała.
Nagle do jej głowy napłynęły różne obrazy - miejsce dobrze jej znane, na której znajdowały się trzy świątynie i on, do którego zapragnęła wrócić.
Co robiła tutaj, w tym miejscu? Tego nie pamiętała.

- To straszne. Seiya czy ty musisz zawsze coś zgubić? - Hyoga kucał obok kolegi i marudził mu od jakiegoś czasu za uszami.
- No czego chcesz. Nawet nie zauważyłem jak mi wypadł ten wisiorek. - Seiya spojrzał niezadowolony na Hyogę.
- Ty zawsze niczego nie zauważasz, a potem musimy klęczeć na łące i bawić się w poszukiwaczy skarbów.
- No jak zawsze wszystko przeze mnie. To już normalne, że zwalasz wszystko na mnie.
- Panowie, może zajmiecie się szukaniem. - Shun delikatnie próbował uspokoić kłócących się obok kolegów. - Tak na pewno szybciej nam to pójdzie i będziemy mogli wrócić do naszych zajęć.
- Czyli obijania się? - Shiryu zabrał głos
- Na przykład - Shun posłał mu uśmiech - Zresztą mieliśmy się gdzieś wybrać z Milo i Kanonem.
- Tak Kanon mówił, że coś wymyślił - Seiya przerwał dotychczasowe zajęcie.
- Jasne. A za nimi pójdą Saga i Camus - dodał Hyoga.
- Kanon coś mówił o jakiś skrótach do tego całego miasteczka. - przypomniał sobie Seiya.
- Tak? A ja też widziałem podejrzany uśmiech na twarzy Sagi - Hyoga uśmiechnął się - I coś mi się wydaję, że to ani nie są skróty, ani też miasteczko. Ale możemy spróbować, może i reszta goldów pójdzie.
- Panowie ja coś znalazłem - Seiya krzyknął do reszty.
- Tak? - Hyoga zainteresował się co też jego mądry kolega znalazł i był pewien, że to na pewno nie było to, po co przyszli taki kawał w poszukiwaniu zgubionej błyskotki Ateny.
Bogini na szczęście jeszcze nie wiedziała o tym fakcie. Seiya chciał go tylko pożyczyć, w celu zaniesienia go do złotnika, który miał zrobić idealną kopię.

Sainci podeszli do Seiyi i ujrzeli na łące leżącą kobietę.
- Acha, czyli ta dziewczyna jest według ciebie tym czymś?- Hyoga wpatrywał się w leżącą, młodo wyglądającą osobę - Gratuluję za dokładny opis znaleziska.
- Czepiasz się.
- Ależ skądże tylko stwierdzam fakt.

Do kobiety docierały głosy nieznanych jej osób. Coś nakazało jej otworzyć oczy.
Ujrzała nad sobą zieloną czuprynę.
- Cieszę się, że nic ci nie jest - zwrócił się do niej Shun - Spałaś?
- Tak, chyba.
- Nie jesteś pewna? Jak to możliwe? - Seiya spojrzał zdziwiony na dziewczynę i usiadł koło niej.
- Seiya, a słyszałeś o czymś takim jak amnezja - Hyoga postukał go palcem po głowie - Dobra nie słyszałeś.
- No wiesz ty co? A co tym myślisz, że co ja jestem. Może nie chodziłem do szkoły ale...
- Tak my też, ale ty też dodatkowo urządzałeś sobie drzemkę, kiedy Marin się produkowała. A pozatym skoro wiesz, to co się głupio pytasz?
- Nie mogę?
- Przepraszam, że wam przerwę tą pasjonującą rozmowę, ale może zajmiemy się nią? - Shun po raz kolejny i chyba nieostatni próbował uspokoić dwójkę saintów.
- Nic nie szkodzi - kobieta się uśmiechnęła - Mam jedno pytanie.
- Tak?
- Co to za miejsce? Myślę, że wszystko pamiętam tylko mam wrażenie, że czegoś mi brakuje. Jakiegoś fragmentu układanki.
- Jesteśmy na wyspie gdzie znajduje się Świątynia Ateny - odpowiedział na pytanie Andromeda - Tutaj chciałaś trafić?
- Niezupełnie. To raczej nie to miejsce. Ja powinnam być zupełnie gdzie indziej.
- To gdzie powinnaś być? - Shiryu postanowił wyciągnąć jeszcze jakieś informacje.
- Lepiej żebyście nie wiedzieli - zaśmiała się nerwowo.
- Nie no, nie może być aż tak źle - Shun chciał zachęcić dziewczynę do współpracy.
- Ależ może. Uwierzcie mi.
- Nie daj się dłużej prosić. Podaj nazwę celu, do którego się wybierałaś.
- Hades.
- Acha - Seiya powiedział tylko tyle i zamilkł.
- To mamy drobny problem prawda Shun? - Hyoga spojrzał na Andromedę.
- Najpierw może poprosimy kogoś o pomoc - Shun spojrzał na wpatrującego się ciągle w niego Hyogę - No co podobam ci się?
- Jak zawsze - Hyoga mrugnął do Shuna.
- Dajcie spokój - Seiya zareagował na dziwne zachowanie się jego przyjaciół - Poromansujecie sobie kiedy indziej i błagam z dala ode mnie.
- No co ty nie znasz się na żartach? - Hyoga poklepał Seiye po plecach - Shun ma dzisiaj zły humor. Chodźmy spytać się jakiegoś golda, czy może poszedłby z nami do tego wspaniałego miejsca.
- A można poznać twoje imię? - Shiryu postanowił zainteresować się ciemnowłosą.
- Persefona.
- Żartujesz, prawda? - Shun spojrzał na nią zdziwiony.
- A mi się wydawało, że on już ma tą całą Pandorę - Hyoga podrapał się po głowie.
- Że, niby kogo ma?' - Persefona stanęła na równe nogi.
- Pandorę - powtórzył Cygnus - Przeliterować?
- Nie, dziękuję. To jest niewiarygodne.
- No, skoro jesteś tą Persefoną, to powinnaś wiedzieć takie rzeczy. A co ty tu właściwie robisz?
- Szczerze powiedziawszy, to nie wiem. Nie wiem, jak tu się znalazłam, ani po co. I co najważniejsze ja nie wiem nic o żadnej Pandorze. Kto to w ogóle jest? - na chwile przerwała, aby nabrać powietrza - Tak i mam jeszcze jedno pytanie.
- Słuchamy - Shun spojrzał na boginię i przygotował się na najgorsze.
- Skąd wy to wszystko wiecie?
- To długa historia może opowiemy po drodze?

Jakiś kawałek dalej całej scenie przyglądała się jedna osoba. Spoglądała na to wszystko z uśmiechem na ustach.
- Czas rzucić kośćmi - odezwał się jakby do siebie, lecz ktoś był jeszcze razem z nim - Prawda przyjacielu?
Nikt nie odpowiedział.


Rozdział 2

Droga do pierwszego zodiakalnego domu mijała im w przyjemnej atmosferze.
Saintom bardzo dobrze rozmawiało się z boginią. Nie nalegała specjalnie, żeby wytłumaczyli jej wszystko jak doszło do ich spotkania z Hadesem. Jedyne co udało jej się dowiedzieć to to, iż Atena ucięła sobie długą rozmowę z jej mężem, który chyba zapomniał o jej istnieniu.
- On miał się odrodzić? Jak to możliwe, ja nic nie słyszałam o takich sytuacjach.
- Zgadza się - Hyoga pokiwał głową - Shun miał być szczęśliwym wybrańcem Hadesa.
- Ja się nadal zastanawiam, co obiecała Hadesowi Atena, w zamian za zostawienie Shuna w spokoju - Seiya spojrzał na Shuna, który nie był z byt szczęśliwy z obranego tematu - Shun nie martw się.
- Ja się wcale nie martwię. Tak tylko się zamyśliłem.
- Ale z tego co słyszę to Hades ma już ciało - Persefona spojrzała na Hyogę, po czym przeniosła wzrok na Shuna.
- Tak, już ma - westchnął Shun - Aktualnie używa, jeżeli mogę się tak wyrazić swojego własnego.
Wszystko co mówili do niej, wydawało się jej jakimś totalnym chaosem. Jaka Pandora? Jakie zmienianie ciała? Miała wrażenie, że znalazła się, nie tam gdzie miała, jeżeli gdziekolwiek się oczywiście wybierała, albo wszystko to jej się tylko śni.
Przecież to było niemożliwe, że w czasie jej nieobecności wydarzyło się to wszystko.
Postanowiła poczekać z tymi wszystkimi wątpliwościami, aż do spotkania z jej mężem.

- Dziękuję panu bardzo - rzekł chłopiec do wysokiego mężczyzny.
Chłopak miał długie zielone włosy, które były związane w ogon.
Był ubrany skromnie, zaś w ręce trzymał długi przedmiot, który był okryty szarym materiałem.
Uzyskawszy potrzebne mu informacje, skierował się do Świątyni pewnej bogini.

- To ja już rozumiem, dlaczego się spóźniliście - Kanon krążył wokół piątki osób, która ledwo co uwolniła się od pytań Savio i Aldebarana.
- Dziewczyna miała drobny kłopot, dlatego zabraliśmy ją ze sobą - Seiya próbował ułagodzić sprawę.
- Kłopot? Ciekawe niby jaki. Czyżby nie mogła odpalić swojego lśniącego autka?
- Pozwolę sobie zauważyć, że na tej wyspie nie ma ani jednego tego typu pojazdu - Shun pozwolił sobie wtrącić jedno zdanie.
- Tak, tak Shun. Macie wisiorek? - Kanon spytał się z uśmiechem na ustach.
W zodiakalnym Domu Bliźniąt zapadła cisza. Shun, Hyoga, Shiryu i Seiya spojrzeli po sobie.
- Rozumiem, że złotnik kazał wam przyjść później go odebrać.
- To też - Seiya spojrzał na Kanona.
- Co mam rozumieć przez zdanie - To też? Macie oryginał prawda?
- Seiya zgubił - rzucił krótko Hyoga.

To był wyjątkowo gorący dzień. Mu był raczej przyzwyczajony do dużo niższych temperatur. Nie wypadało mu, będąc pod czujnym okiem Shiona wychodzić z Sanktuarium. Jednak tym razem pozwolił sobie, na krótko opuścić swoje stanowisko.
Powoli wracał z wycieczki do swojego zodiakalnego domu, mając przeczucie iż ktoś od dłuższego czasu za nim idzie.
- Kimkolwiek jesteś, może byłbyś taki miły i pojawił się wreszcie. Czy może będziemy się, tak bawić w chowanego, aż do mojego domu?
- Bardzo przepraszam, myślałem, że mnie nie widać - tuż przed Mu pojawiła się postać w szarym odzieniu. Głowę miała zakrytą kapturem.
Zaskoczony Mu nie wiedział co powiedzieć. On, gold co prawda wyczuł jego obecność, lecz zdziwił się faktem, że szedł cały czas przed nim. Po głosie określił, iż jest młodym chłopakiem. Bardzo go zaintrygowało, jakim cudem udało mu się tak dobrze zakamuflować.
- Kierujesz się do Sanktuarium?
- Tak. Muszę się dostać do Ateny jak najszybciej.
- Bardzo mi przykro, ale nie wolno.
- Nie mam złych zamiarów. Muszę przekazać bardzo ważną wiadomość - Na chwilę przerwał, jakby zastanawiał się nad tym, co chciał powiedzieć - I spotkać się jeszcze z kimś.
- Czyli jesteś posłańcem? A to co tak ukrywasz, nie jest przypadkiem jakąś bronią?
- Co? - chłopak przechylił lekko głową, lecz po chwili załapał o co chodzi saintowi - Jeżeli chodzi o ten przedmiot, to nie jest to żadna broń.
- Jakoś mi się nie wydaje - Mu założył ręce na piersi i spróbował coś dojrzeć, chociaż kolor oczu osoby, która stała przed nim.
- Ten przedmiot służy raczej do innych celów.
Mu wyprostował się. Chłopak mówił powoli i wyraźnie, wybitnie nie śpiesząc się i poszukując jak najodpowiedniejszych słów. Coś wzbudzało w nim zaufanie, lecz Aries dobrze widział, iż nie powinien go przepuszczać.
- Jak się nazywa to osoba, z którą chciałbyś się spotkać? Może to pomoże, nam w rozwiązaniu konfliktu.
Chłopak pochylił głowę i chwilę stał w ciszy.
- Jej, a raczej jego imię brzmi Shion - odparł.

- To było już wszystko prawie gotowe. Jak mogłeś sobie pozwolić na taki błąd? - rozległ się po sali głos należący do wysokiego mężczyzny. Włosy miał kasztanowe i lekko kręcone.
Naprzeciwko niego siedział trochę od niego niższy blondyn, który z uśmiechem na ustach przysłuchiwał się temu, co ma mu do powiedzenia jego kolega.
- Nie widzę powodu do uśmiechania się
- Niby dlaczego? Nic się nie stało, tylko trochę się pokomplikowało.
- Nic się nie stało? Ten smarkacz już zapewne doszedł do jednego z punktów swojej wyprawy.
- Całkiem możliwe.

Do Domu Bliźniąt wszedł Saga i widząc minę swojego brata, pojawił się u niego szczery uśmiech.
- Coś się stało? Czyżby wycieczka odwołana?
- Tak się składa, że możemy się już pożegnać z tą czwórką - zwrócił się Kanon do brata - Gapy zgubiły błyskotkę Ateny.
- Gratuluję. Czyli teraz to my będziemy ratować jej skórę?
- Jakiś ty miły Saga - rzekł oburzony Seiya - To był wypadek i mam nadzieję, że do czasu jak nie odbierzemy tego od jubilera, Saori nie zauważy jego braku.

Piątka osób kierowała się powoli do pierwszego domu zodiakalnego. Byli trochę spóźnieni, ale mieli nadzieję, że osoba, która na nich czeka, nie zauważyła tego drobnego poślizgu. Po drodze czwórka saintów postanowiła wytłumaczyć bogini parę spraw .


Ostatnio zmieniony przez Sha-chan dnia Nie 14:46, 08 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Persefona
Goddess
Goddess



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 1130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Hadesu

PostWysłany: Nie 16:50, 08 Cze 2008    Temat postu:

Pisaj pisaj. To jest coś na co czekałam xd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Saint Seiya Strona Główna -> Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin